- autor: bober, 2016-10-18 12:48
-
Problem z koncentracją...
Dragon uległ Orłom z Lipienicy 1:3. O wyniku zadecydowała fatalna pierwsza połowa w której nasi zawodnicy zapomnieli jak skutecznie grać w piłkę. Duża liczba strat, podań "do nikogo", wychodzenia na pozycje. Wszystko wychodziło szwankowało. Poszczególne formacje nie mogły się ze sobą zgrać. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 2:0. W przerwie padło sporo gorzkich słów o braku zrozumienia, zaangażowania i wiary we własne umiejętności. Na drugą połowę wszedł właśnie ten Dragon kterogo wszyscy chcą oglądać. Nasi zawodnicy z zębem ruszyli do ataku. Orły zostały całkowicie zaskoczone i zaczęły brutalnie faulować nie nadążając za przyjezdnymi. Po kwadransie gry było już tylko 2:1. To podbudowało Dragona. Chwilę później mogło być 2:2 ale Mateusz Hajduk nie zdołał wykonać dostatecznie wysokiego lobu nad bramkarzem. Potem poprzeczka uratowała gospodarzu, kolejno Andrzej Bołoz nie wykorzystał setki. Im bliżej końca tym Dragonowi brakowało już sił. Chwilę dekoncentracji wykorzystali gospodarze i ustalili wynik spotkania na 3:1. Mecz miał dwa oblicza ale to właśnie to z drugiej połowy chcemy oglądać jak najczęściej. Panowie jak chcemy to wszystko możemy!!! Za tydzień pokażmy to w meczy z Amfibolitem!!!